Jakiś tydzień (no, może półtora) temu naszła mnie ochota na odstresowanie za pomocą quillingu poprzez zrobienie mandali. Dla tych, co nie wiedzą, co to, cytat z Wikipedii: "motyw artystyczny występujący głównie w sztuce buddyzmu tantrycznego, gdzie jego tworzenie a następnie niszczenie jest uważane za rodzaj medytacji". O terapeutycznych działaniach tworzenia mandali można poczytać tutaj.
Mandalami te kształty raczej nie są, jednak powstawały w duchu relaksu i medytacji, a przede wszystkim bez określonego przeznaczenia (zwykle w trakcie moich robótek decyduję, do czego dana rzecz może się przydać, lub chociaż co ma sobą przedstawiać). Ponadto przy wszystkich trzech kształtach (gwiazdach?) wykorzystałam kółka o jednakowej wielkości - 15 mm - w celu zachowania harmonii całości (chyba).
Wszystkie paski pochodzą z mixów kolorów 5mm /297mm firmy Enitan.