Od razu zaznaczam, że do zrobienia altanki zainspirował mnie kurs na blogu "To co robię i co lubię", który znaleźć można tutaj. Moja nieco się różni, zrobiona jest też w innym stylu - musiałam w końcu nadać jej trochę indywidualności. Pomysł zrodził się od chęci zrobienia "domku" dla moich miniaturowych kwiatów doniczkowych. Jak widać na zdjęciu, 2 z nich znalazły w altance swoje miejsce. Obok położyłam pudełko zapałek dla porównania wielkości.
Altanka taka jest stosunkowo prosta w wykonaniu, a wygląda bardzo efektownie. Moją sama sobie nieco utrudniłam, robiąc mocno spadzisty daszek, przez co strasznie trudno było go skleić (co chwila się rozłaził). Podłogę i część ścianek stanowią ciasne kółka, co nie jest zaskoczeniem, jednak część dachu i ścianek postanowiłam urozmaicić listkami robionymi na grzebieniu. Stolik i krzesło to także przede wszystkim ciasne kółka, za wyjątkiem oparcia - jest to luźne kółko o średnicy ok. 10mm. Wszystkie paski za wyjątkiem rurek mają szerokość ok 3mm (około, gdyż część cięłam ręcznie). Na szczycie dodatkowo jest doklejona obręcz do zawieszenia altanki w dowolnie wybranym miejscu. Po prawej można zobaczyć wnętrze w przybliżeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz