Wielkimi krokami nadchodzi zima, noce są coraz dłuższe, za szybko kończą się dni. W nawiązaniu do tego postanowiłam zrobić coś, co wykorzystuje światło. Dzieckiem tego pomysłu okazał się nieco grzybkowaty lampion na latarkę w kolorze pomarańczowym z kremowym wzorkiem i obrzeżem. Projekt nie wymagał klejenia. Zdjęcia zrobiłam z pomocą brata, jednak w świetle dziennym nie widać światła, a w trybie nocnym wyszły niestety trochę rozmazane. Bezpośrednio poniżej w trybie nocnym w ciągu dnia z zasłoniętymi oknami:
Po lewej widzimy zdjęcie w trybie nocnym po zmroku, w innym pokoju. I nie, to nie jest moja ręka ;). Poniżej dla porównania bez flesza:
Na koniec zdjęcia oświetlone, dla poglądu na kształt lampionu i jego wielkość. Lampion po niewielkiej modyfikacji powinien pasować na większość małych latarek LED dostępnych na rynku.
Myślę, że gdy jakieś dziecko miało taki lampion to wszystkie dzieci by mu zazdrościły. :P
OdpowiedzUsuń