niedziela, 28 czerwca 2015

Quillingowe miniatury - dziewczynka i chłopiec


Oglądałam ostatnio dość dużo miniaturowych ludzików, stworzonych metodą quilling, więc  postanowiłam także spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Najpierw zrobiłam dziewczynkę, a zachęcona niejakim sukcesem dorobiłam jej towarzysza. Elementy składowe same w sobie nie są trudne; przede wszystkim są to ciasne kółka rozmaitej wielkości, uformowane na długopisach, wykałaczkach itp. w odpowiednie przestrzenne kształty. Oczy i usta domalowałam długopisem i nie prezentują się rewelacyjnie, ale nie bardzo sprawdza się coś innego (ciężko byłoby stworzyć i dokleić np. oczy takich rozmiarów). Jeśli chodzi o fryzury, to poza bazą uformowaną w kopulasty kształt obie postacie mają grzywki z krótkiego frędzlowanego paska, dodatkowo dziewczynka ma doklejony warkoczyk . Poniżej pogląd wielkości ludzików, leżących na mojej dłoni:


Na przybliżeniu niestety widać "niedoskonałości" twarzy - chłopca jest gładsza, ale ma większą szczelinę pośrodku (kółko na jego twarz robiłam na kupionym nawijaku), zaś dziewczynki z  mniejszą dziurką, bo mniejszy nawijak, ale bardziej pobrużdżona, jako że kólka zwijane na ręcznie robionym narzędziu (w moim przypadku z korka 
i igły z odciętą końcówką główki) nie idą równo z powodu braku kołnierza lub jakiegokolwiek oparcia dla pasków, co widać w tego typu pracach. 


wtorek, 23 czerwca 2015

Quilling - Pamiątka chrztu świętego

7 czerwca tego roku odbyły się chrzciny mojej pierwszej chrześnicy, Julci, która jest moją czwartą siostrzenicą. Z tej okazji postanowiłam własnoręcznie wykonać pamiątkę i w sumie jest to pierwszy poważniejszy projekt (a przynajmniej taki, przy którym jest "ryzyko", że oglądać go będzie więcej ludzi).

 Pamiątka ma formę obrazka  do powieszenia na ścianie i jest zabezpieczona sztywną przezroczystą folią (stąd odbicia na zdjęciach). Podstawę stanowi liliowa, perłowa kartka z wzorkami o gramaturze chyba 260g - co do tego pewności nie mam, w papierniczym ozdobne karki A4 są sprzedawane na sztuki, ta mi się zwyczajnie spodobała i nie skupiałam się na grubościach, w każdym razie jest dość sztywna. Napis jest na kartce o fakturze tkaniny, o grubości 80g, między innymi dlatego, że na takich drukarka lepiej drukuje. Jak widać na zdjęciu z prawej, na górze obrazka dorobiłam wieszaczek z prostego splotu na szydełku, z muliny. Świeca to ciasne kółko, tylko lekko spłaszczone; płomień zrobiłam z luźnego kółka o średnicy ok 16mm, składającego się z  1/4 czerwonego, 1/4 pomarańczowego i 1/2 żółtego paska o długości 297mm, czyli kartki A4. Wstążka jest nieskomplikowana, a na łączeniu ma gwiazdkę z dziurkacza dekoracyjnego. Buciki... ah, buciki. Podeszwa to luźne kółko z ok. 1/2 paska, średnicy 9mm, czubki doklejałam z fragmentów paska 5mm, boki 4mm, a paseczek z najwęższej szerokości możliwej do ucięcia nożyczkami. Efekt końcowy myślę, że wyszedł dobry, a przynajmniej siostra była zachwycona.



sobota, 6 czerwca 2015

Quilling - podstawka pod kubek



 Jakiś czas temu naszło mnie, żeby zrobić podkładkę/podstawkę pod kubek. Chwilę zastanawiałam się nad techniką i ostatecznie zwyciężył quilling. Jako materiał posłużyły mi paski z niszczarki. Wychodzą trochę nierówne i postrzępione, zwłaszcza przy elektrycznej, jednak robi się je naprawdę szybko i nie trzeba nic płacić (można zużyć dowolne niechciane papiery). Moje paski mają mniej więcej po 8mm szerokości i długość kartki a4.

Trzon podkładki stanowi wielkie ciasne kółko, powstałe ze zwijania wielu pasków (tak naprawdę ciężko mi powiedzieć ilu, nie liczyłam). Jak widać, od spodu jest podklejone kilkoma paseczkami twardszej kartki, by pozostało płaskie i się nie rozłaziło. Do tego jest oczywiście posmarowane klejem polimerowym (ale tylko od spodu, od wierzchu nie). Do tego dookoła dokleiłam ciasne kółka, z czego 13 dwupiętrowo. Całość pokolorowałam pastelami olejnymi, by nadać podkładce barwę drewna.

Poniżej podkładka jest "w akcji", pod szklanym kubkiem 0,5l (byly takie swojego czasu w carrefourze za ok. 3 zł).

Okrągłe pudełko na drobiazgi


 W dzisiejszych czasach modnym jest być eko, Wiele się mówi o recyklingu śmieci, pojawia się również termin "up-cycling". W zasadzie nie jestem nawet pewna, czy i jaki ma to polski odpowiednik. Generalnie polega on na przerobieniu starych rzeczy do wyrzucenia w takie, które nadadzą się ponownie do użytku, ale w innej odsłonie, np. grill z bębna pralki, wieszaki z widelców itd. To pudełko w "poprzednim życiu" było pojemnikiem na trójkątne serki topione Hochland i w zasadzie nie do końca jestem przekonana, czy będzie to upcykling, czy recykling (jako że zwykle takie coś się wyrzuca).  Dekorowałam je techniką quillingową (ciasne kółka dookoła, pszczele gniazdo w środku i dwa "listki" z łezek) i służy mi do przechowywania pasków zwiniętych w spirale. Moja 7-letnia siostrzenica stwierdziła, że wygląda jak zegar ze skrytką. Czy tak jest, oceńcie sami ;).